“Być mądrym to wiedzieć o co należy się zatroszczyć.” W. James
Współcześnie, kiedy ktoś nas zapyta czym jest stres, przychodzą nam do głowy różne skojarzenia: “mam tyle stresów w życiu, stresuję się tym, czy owym…”. Stres jest reakcją organizmu na wydarzenie, wyobrażenie albo stres to zagrożenie przerastające nasze możliwości.
Co się dzieje, kiedy doświadczamy stresu?
W strefie myśli – pojawia się tak zwane myślenie tunelowe, czyli nasze myśli krążą wokół stresora-wydarzenia, które nas stresuje, nie potrafimy przestać o tym myśleć:
natrętne myśli, podejrzliwość, ruminacja,
skraca się czas reakcji.
W strefie ciała – odczuwamy napięcie, oddech mamy przyspieszony, często odczuwamy ból brzucha, nogi są jak z waty, bolą nas różne części ciała:
organizm wydziela adrenalinę i noradrenalinę,
pocimy się,
mięśnie są napięte i gotowe do reakcji,
wzrasta ciśnienie krwi- wysokie ciśnienie i mocne bicie serca pozwala szybko rozprowadzić adrenalinę po organizmie,
źrenice się rozszerzają, czasami dochodzi do zaburzenia widzenia,
układ trawienny znacznie zwalnia, bo energia zmierza ku tym narządom, które pomagają nam przeżyć.
W strefie działania– albo walczę, czyli stawiam czoło wyzwaniom, albo uciekam- brakuje mi słów, zapominam, co mam powiedzieć, dziwnie się zachowuję:
pojawiają się silne emocje,
przygotowuję albo nie, organizm do wystąpienia stresora.
Możemy spojrzeć na to zagadnienie z dwóch stron.
- Stres jest dla nas szansą.
Ważne jest zrozumienie, że pobudzenie wynikające ze stresu nie jest zjawiskiem negatywnym, jeżeli ocena tej sytuacji będzie uzasadniona. Reakcja ta ma na celu poprawę naszych możliwości radzenia sobie w takim momencie życia. Wielu badaczy twierdzi, że stres umożliwia nam rozwój i jest ważnym aspektem zdrowia psychicznego. Stres to ewolucyjnie wykształcony mechanizm pomocy w osiąganiu celów, który uwalnia energię do działania, a ludzie posiadają dwa rodzaje energii:
urodzeniową, tę, z którą przychodzimy na świat, która ma nam wystarczyć na całe życie,
codzienną, czyli sumę tego, co wpłynie i wypłynie energetycznie podczas dnia.
Jeśli zrobimy sobie bilans energetyczny z bieżącego dnia, aby zobaczyć, z której energii korzystamy na co dzień i dostrzeżemy, że więcej mamy wpływów, niż kosztów, to znaczy, że umiemy sobie radzić ze stresem. Natomiast, jeżeli tych kosztów będzie więcej, niż wpływów, to możemy podnieść swój bilans poprzez:
relaksację
ćwiczenia oddechowe
medytację
jogę
dbanie o emocje-relacje z ludźmi
regularną aktywność fizyczną
odpowiednią dietę
oraz, jak podaje dr E. Jarczewska-Gerc, przyjęcie 5 priorytetów pozytywności:
- Delektowanie się: świadome przeżywanie miłych sytuacji, chwil, stanów i przedłużanie ich w czasie oraz maksymalne skupianie swojej uwagi na bodźcu.
- Wdzięczność: doświadczanie pozytywnych emocji na myśl, że jakaś zewnętrzna siła odpowiedzialna jest za pozytywne zdarzenia, których doświadczamy.
- Życzliwość: bez kosztowe formy, takie jak obdarowanie kogoś uśmiechem, dobrym słowem, przytrzymanie drzwi do sklepu.
- Nadawanie znaczenia: próba zrozumienia określonego zdarzenia (także negatywnego) i odnalezienie w nim sensu, pewnej głębszej logiki i celu.
- Pozytywne więzi z ludźmi: poczucie wsparcia, ochronny parasol przed destruktywnym wpływem stresu na immunologiczny układ, źródło pozytywnych emocji, humoru i radości.
To jak w takim razie poradzić sobie ze stresem?
Są trzy grupy sposobów:
Zadaniowe– mierzymy się z problemem, bierzemy sprawy w swoje ręce, wymyślamy plan działania i go realizujemy, “idziemy na wojnę” z własnymi słabościami albo najczęściej wygrywamy, przynajmniej siłę i poczucie skuteczności.
Emocjonalne– zwierzamy się bliskiej osobie, przelewamy myśli na papier (dziennik, pamiętnik, blog), szukamy wsparcia i rady, medytujemy, stosujemy techniki oddechowe/relaksacyjne, uprawiamy sport, jogę.
Unikowe– odsuwamy problem na później, udając, że go nie ma, “zamiatamy problemy pod dywan”, zamykamy się, odcinamy od świata i nie dzielimy się nimi, idziemy na wagary, objadamy się i idziemy spać, sięgamy po używki lub inne środki.
Doktor E. Jarczewska- Gerc podkreśla, że kobiety częściej wybierają strategie emocjonalne, ale także częściej zakupy, objadanie się i ucieczkę w sen. Natomiast mężczyźni wybierają strategie zadaniowe, jednakże oni częściej sięgają po alkohol i inne używki.
- Stres bywa również zagrożeniem.
Drugie oblicze stresu to stres długotrwały, który może powstać na przykład w wyniku tragedii, choroby czy przemocy. Wówczas w naszym życiu wszechobecny ten sam stresor, z którym sobie nie radzimy, przerasta nas! Działa na nas niekorzystnie, zarówno w ciele, jak i w mózgu, bo jest niezwykle silny, powtarzalny, niekontrolowany. Dlatego ten rodzaj stresu wyniszcza.
Otóż w mózgu są wytwarzane hormony stresowe: adrenalina, noradrenalina, kortyzol, które mają za zadanie zaktywować nasze organizmy do wyzwania, przed jakim stajemy na co dzień. Jednakże nikt z nas nie jest w stanie być, przebywać w najwyższej aktywności przez długi czas. Dla każdego człowieka na pewno jest inna, ale nie skrajnie różna, bo na pewno po dwóch, trzech dniach wysokiej aktywności w stresie pojawia się wyczerpanie, spada nasza koncentracja, zaczyna się proces wyniszczenia. Wtedy także wszystkie układy: trawienny, krążenia, oddechowy i inne nie działają prawidłowo, bo ilość kortyzolu jest zbyt duża i on swobodnie przenika do mózgu dzięki temu, że ma budowę lipidową (tłuszczową). Cóż takiego wyniszczającego robi ów hormon, oddziałuje bardzo niekorzystnie na hipokamp- dyrektora do spraw pamięci i naturalny kontroler emocji, dlatego też mamy kłopoty z pamięcią oraz tracimy kontrolę nad stresem. Ponadto wysokie stężenie kortyzolu hamuje serotoninę- neurotransmiter związany z naszym nastrojem, prawidłowym snem czy apetytem, a także dopaminę- neuroprzekaźnik głównie odpowiadający za samopoczucie, energię i motywację do działania.
Innymi słowy, jeśli chronicznie doświadczamy stresu nie będziemy działać, bo brak napędu do życia i potencjalnej nagrody zabiera nam sens, chęć, by coś zmienić w swoim życiu, poddajemy się temu stresorowi. Nie możemy kontrolować emocji w wyniku braku serotoniny, więc odczuwamy je ze zdwojoną siłą, bo wypełniają całą świadomość, a kora przedczołowa nie może ich okiełznać i włączyć racjonalnego myślenia, tracimy kontrolę nad daną sytuacją. W trakcie długotrwałego stresu tracimy grunt pod nogami, a noradrenalina- kolejny neurotransmiter, której nie ma w odpowiedniej ilości, powoduje, że zamykamy się w sobie, jesteśmy ospali, mamy obniżoną koncentrację, nasz poziom lęku wzrasta znacznie, słabo zapamiętujemy, przestajemy być czujni, nie podejmujemy decyzji, świat nas przerasta.
U osób w przewlekłym stresie spada aktywność:
kory przedczołowej- naszego centrum myślenia racjonalnego, podejmowania decyzji
jądra szwu- zgrupowane w pniu mózgu i odpowiedzialne za wydzielanie serotoniny
hipokampu- kontrolera pamięci, przywołującego ślady pamięciowe, pomagającego rozumieć sytuację i powiązać ze sobą fakty
systemu nagrody- tracimy w ten sposób motywację do działania
a znacznie wzrasta aktywność układu emocjonalnego. Ta droga zmierza ku prążkowiu- miejscu w mózgu, w którym generowane jest zachowanie instynktowne, wrodzone, proste, mało racjonalne. Zachowania osób w nieustannym stresie są powodowane tym, że ciało migdałowate jest niekontrolowane przez nasze centrum dowodzenia- korę przedczołową i dlatego oddziałuje na prążkowie, i wówczas te osoby:
są opryskliwe
są agresywne
są bardzo gniewne i drażliwe
są niemiłe dla otoczenia ALBO
unikają ludzi
uciekają od świata
nie potrafią sprostać wyzwaniom
boją się.
Ten stan chronicznego stresu człowieka, który nie jest w stanie sobie pomóc w sposób naturalny, bo wszystko wokół jest wyzwaniem i przerasta go, nazywamy depresją, a jej trzy najważniejsze objawy to:
obniżenie nastroju
utrata zdolności do przeżywania radości
poczucie wyczerpania
Obok powyższych objawów istnieją również: dręczące poczucie winy, pesymistyczne myśli, trudności w koncentracji, utrata pewności siebie, kłopoty ze snem, utrata apetytu, czasem myśli samobójcze.
Najprostszym i najbardziej oczywistym wsparciem, jakiego możesz udzielić osobie w chronicznym stresie/ depresji jest rozmowa, obecność, zrozumienie. Innym sposobem jest zwrócenie się o pomoc do specjalisty. Rozmowa z drugim człowiekiem i jej pomocna dłoń to pierwszy krok ku zmianie.
Źródła:
- Glac W. “Mózg w stresie i depresji”.
- Jarczewska- Gerc E. “Stres i jego optymalizacja”
- Selye H. “Stres życia”
Autor artykułu: Anita Rudek